sobota, 29 listopada 2014

Moje refleksje nr 1.

Doszłam ostatnio do pewnego wniosku. Czy pomimo że zakończyliśmy jakąś znajomość nadal będziemy do niej powracali w jakikolwiek sposób? TAK.
Pomimo tego co ktoś nam zrobił złego i jak złe to było zawsze, prędze czy później wrócimy do tej osoby choćby myślami. Dlaczego tak jest? Sama nie wiem, bardzo trudno to wytłumaczyć. Może z chwilowej tęsknoty? Może z samotności? A może po prostu wspominamy te dobre chwile spędzone z tą oto osobą? Coś prędzej czy później zaczyna nas ciągnąc do tych wspomnień. Czasem mam wrażenie że przez takie wracanie do przeszłości ludzie potrafią zniszczyć wszystko co do tej pory sobie ułożyli, osiągnęli. To takie bezmyślne. Co było to było i już nie wróci. Trzeba żyć teraźniejszością i marzyc o przyszłości.

Chociaż..
Może czasem lepiej jednak wrócić do starych dziejów i powspominać o tym co było? O tym czego już nie będzie?

Temat przeszłości jest trudny. Jedni jej nienawidzą, inni kochają. Jest to spowodowane różnymi czynnikami, jednak nie da się zajrzeć do ludzkiej podświadomości i powiedzieć dlaczego akurat jedna osoba robi tak, a druga inaczej.
To po prostu jest w nas, nie zmieni się od tak. Jedni lubią wspominać i wysnuwają wnioski z tego co było by nie popełnić tego samego błędu; inni natomiast robią dokładnie wszystko by tylko zapomnieć o tym co było.

Która wersja jest dobra?
Nie wiem, dla każdego jest dobre co innego. Przed naszą decyzją lepiej się jednak dobrze zastanowić. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz